* Wiem,co to znaczy wiem.Nie odnajdzie nas już ten kolejny dzień.
Nie,nie jest aż tak źle.Jutro udam,że to zwykły sen.
Violetta
Jak miło jest wrócić do rodzinnego miasta.Buenos Aires jest dla mnie azylem bezpieczeństwa. Wróciłam do mamy,taty,Olgi i Ramalla.Jestem w pełni szczęśliwa.Mam przy sobie wszystkich,których kocham i niczego więcej nie potrzebuję.Mój ukochany za trzy miesiące będzie obchodził swoje 19 urodziny.Zastanawiam się nad prezentem dla niego.Sama nie wiem,co chciałabym mu podarować.
Muszę podpytać się chłopaków co uwielbia Leoś.Przekręcam kluczyk w drzwiach wejściowych.Wchodzę do domu a na moją szyję rzuca się moja rodzicielka.
- Kochanie,nie wiesz jak się stęskniłam za Tobą i Federico.
- Mamo udusisz mnie.
- Wiesz,że tak wyrażam miłość do Ciebie.
- No wiem.
- A co ty taka odmieniona wróciłaś.No co ? Coś się wydarzyło w Paryżu.
- Oj mamuś,a ty musisz tak wszystkiego się dociekać.
- Martwię się o Ciebie i mam takie prawo,Jestem twoją mamą
- Zakochałam się i to bardzo.
- Nie mów.Wiedziałem,że coś się stało magicznego.
- Twoja podświadomość dobrze ci podpowiada.Jestem dziewczyną Leona.
- Gratuluję Violu.Będę trzymała gorąco za was kciuki.
- Jesteś kochana
- Mów czy Federico nic tam nie na nawijał ?
- Powinnaś z nim porozmawiać.
- Pytam się Ciebie.Violu odpowiedz mi.Proszę.
- Rozstał się z Ludmiłą.
- Dlaczego ?
- Nie chcę ci mówić o szczegółach powinnaś go ukoić.Wiem tyle,że są tylko przyjaciółmi.
- Porozmawiam z nim.
~*~
Idę przez szkolny korytarz słysząc tylko stukanie moich szpilek.
Patrzę w dół,bawiąc się swoimi paznokciami,nagle ktoś wyrywa mnie od moich bezmyślnych myśli nad niczym.Odrywam się od podłogi i patrzę,że przede mną stoi mój ukochany.
- Violu,biegnę i wołał Cię od dłuższego czasu.
- Przepraszam zamyśliłam się.
- Nic nie szkodzi.A powiesz mi nad czym myślałaś.
- W sumie to o niczym.
- Jestem smutny,bo nie przywitałaś się ze mną.
- Oj chodź do mnie już to zmienię.-Pocałowałam go bardzo czule.
- No i to mi chodziło.
- Skarbie,co robisz po tej lekcji.
- Mam godzinę wolną a później próbę do późna z chłopakami.A co ?
- Chciałabym spędzić z Tobą troszkę czasu.
- Ja też ale nie mogę.
- Musisz mi powiedzieć,co chciałbyś dostać ode mnie na twoje urodzinki.
- Ty jesteś już moim prezentem.
- Nie żartuj.Nie jestem aż taka wspaniała.
- Mówię prawdę,to ty siebie okłamujesz.
- No dobrze,wiesz ja cię bardzo kocham.-Zbliżyłam się do niego jednak tą cudowną chwilę popsuła Francesca.
- Gołąbeczki przepraszam,ze wam przeszkadzam.Ale Leon potrzebna pilnie jest mi twoja dziewczyna.
- Ja też lecę.Pa kochanie.Cześć Fran.
Camila
Dzisiaj w Studio panuję niezłe zamieszanie.Może z tego względu,że pod naszą nieobecność odbył się
casting do szkoły.Z tego co wiem,dostało się sporo osób,a do naszej grupy czwórka ambitnych ludzi.
Których z chęcią poznałabym ich.Mają dołączyć do nad wie dziewczyny i dwóch chłopaków.Z tego
co wiem dwójka dołączy znacznie później.Tak się zamyśliłam,że przez przypadek wyleciały mi wszystkie notatki z pierwszej lekcji.O,nie znowu to samo czy ja zawsze muszę być taką nieuważną dziewczyną ?
Kiedy zbierałam wszystkie kartki papieru,jedną z nich podniósł jakiś chłopak,spojrzałam się na niego,okazał się być moim wrogiem-Seba.
- Możesz mi to oddać.-Syczę w stronę bruneta.
- Mogę,tylko musisz być milsza.Wstałaś lewą nogą ? - Nie wyczułam w nim żadnej nutki ironii.Czy on zwariował.Zawsze mi dogryzała,a teraz co.Nie ma takie zamiaru.
- To nie twoja sprawa.Oddaj.Nie chcę mieć nic z Tobą wspólnego.- Podniosłam głos.Teraz wkurzył mnie swoim przymileniem musi coś chcieć,bo jest za milutki.
- Ja chcę Ci tylko pomóc.- Powiedział,po czym spuścił głowę na dół.Chyba starał się ukryć swoje zdenerwowanie,które i tak je wyczułam.
- Nie chcę takiej pomocy.- Odpowiedziałam cicho a on podał mi kartkę,która wcześniej mi upadła.
- Wybacz mi.Chcę abyśmy zaczęli od nowa.Oczywiście jako przyjaciele nic więcej.- Powiedział,bardzo mnie zaskoczył,ale może to jest jego jakaś nowa gierka,której nie rozumiem.Lecz może chcę się zmienić.
- Nie wiem.Chyba nie potrafiłabym tak łatwo o tym zapomnieć.- Powiedziałam całą prawdę,nie chciałabym go oszukiwać.
- Proszę,wtedy nie chciałem żebyś mnie traktowała jak taniego i marnego podrywacza.- Odpowiedział zmieszany,nie chciał pewnie abym do tego wracała,czuł się z tym chyba źle.
- Mogę spróbować być tylko twoją przyjaciółką.- Powiedziałam,nie chciałam aby uznał,że jestem niewzruszona jego postawą.Chciałbym mieć takiego przyjaciela jak on.
- To mnie bardzo uszczęśliwia.- Uśmiechnął się do mnie.
- Mówisz o tym,że zostanę twoja przyjaciółką ?
- No tak.A co ?
- Nnie nic,troszkę mnie zdziwiłeś.
- Lubię zaskakiwać dziewczyny.
- Wybierzemy się gdzieś ?
- Wiesz muszę na jutro przygotować piosenkę.Sam słyszałeś,że Pablo dał mi takie zadanie.
- Obiecuję,że wyjdziemy tylko na chwilkę.
- Ale tylko chwilka ?
- Jak powiedziałem to tak będzie.
- Skąd wierz ? Przepowiadasz przyszłość ? - Zaśmiałam się,sama nie wierzę w to co właśnie mówię.
- Po prostu mi zaufaj jak przyjacielowi.-Odparł pewny,w jego oczach mogłam zauważyć błyszczące się iskierki,które niczego złego nie oznaczyły.
- Tylko ja nie umiem,nie jestem pewna twoich zamiarów.-Wyznałam,byłam cała podenerwowana i zakłopotana całą tą sytuacją.
- Są czyste jak łza.- Oznajmił i posłał mi przyjacielski uśmiech,który za pewne miał i dodać otuchy.
- Niech Ci będzie.To gdzie idziemy ?
- Do miejscowego parku.-Powiedział wesoło i pociągnął mnie do wyjścia z Studia.
Kiedy zbierałam wszystkie kartki papieru,jedną z nich podniósł jakiś chłopak,spojrzałam się na niego,okazał się być moim wrogiem-Seba.
- Możesz mi to oddać.-Syczę w stronę bruneta.
- Mogę,tylko musisz być milsza.Wstałaś lewą nogą ? - Nie wyczułam w nim żadnej nutki ironii.Czy on zwariował.Zawsze mi dogryzała,a teraz co.Nie ma takie zamiaru.
- To nie twoja sprawa.Oddaj.Nie chcę mieć nic z Tobą wspólnego.- Podniosłam głos.Teraz wkurzył mnie swoim przymileniem musi coś chcieć,bo jest za milutki.
- Ja chcę Ci tylko pomóc.- Powiedział,po czym spuścił głowę na dół.Chyba starał się ukryć swoje zdenerwowanie,które i tak je wyczułam.
- Nie chcę takiej pomocy.- Odpowiedziałam cicho a on podał mi kartkę,która wcześniej mi upadła.
- Wybacz mi.Chcę abyśmy zaczęli od nowa.Oczywiście jako przyjaciele nic więcej.- Powiedział,bardzo mnie zaskoczył,ale może to jest jego jakaś nowa gierka,której nie rozumiem.Lecz może chcę się zmienić.
- Nie wiem.Chyba nie potrafiłabym tak łatwo o tym zapomnieć.- Powiedziałam całą prawdę,nie chciałabym go oszukiwać.
- Proszę,wtedy nie chciałem żebyś mnie traktowała jak taniego i marnego podrywacza.- Odpowiedział zmieszany,nie chciał pewnie abym do tego wracała,czuł się z tym chyba źle.
- Mogę spróbować być tylko twoją przyjaciółką.- Powiedziałam,nie chciałam aby uznał,że jestem niewzruszona jego postawą.Chciałbym mieć takiego przyjaciela jak on.
- To mnie bardzo uszczęśliwia.- Uśmiechnął się do mnie.
- Mówisz o tym,że zostanę twoja przyjaciółką ?
- No tak.A co ?
- Nnie nic,troszkę mnie zdziwiłeś.
- Lubię zaskakiwać dziewczyny.
- Wybierzemy się gdzieś ?
- Wiesz muszę na jutro przygotować piosenkę.Sam słyszałeś,że Pablo dał mi takie zadanie.
- Obiecuję,że wyjdziemy tylko na chwilkę.
- Ale tylko chwilka ?
- Jak powiedziałem to tak będzie.
- Skąd wierz ? Przepowiadasz przyszłość ? - Zaśmiałam się,sama nie wierzę w to co właśnie mówię.
- Po prostu mi zaufaj jak przyjacielowi.-Odparł pewny,w jego oczach mogłam zauważyć błyszczące się iskierki,które niczego złego nie oznaczyły.
- Tylko ja nie umiem,nie jestem pewna twoich zamiarów.-Wyznałam,byłam cała podenerwowana i zakłopotana całą tą sytuacją.
- Są czyste jak łza.- Oznajmił i posłał mi przyjacielski uśmiech,który za pewne miał i dodać otuchy.
- Niech Ci będzie.To gdzie idziemy ?
- Do miejscowego parku.-Powiedział wesoło i pociągnął mnie do wyjścia z Studia.
Diego
Szedłem sobie spokojnie na próbę z chłopakami aż nagle ktoś dotknął mojego ramienia.Na początku przestraszyłem się delikatnej ręki na moim ramieniu.Kiedy się odwróciłem strach minął a przede mną stała śliczna brunetka.Czego taka ślicznotka,może ode mnie chcieć ?
- Cześć.Przepraszam Cię bardzo ale chciałabym się o coś zapytać.Mogę ? - Spytała,miała tak aksamitny i ciepły głos,że pomyślałem,że jest ideałem.
- Służę pomocą.-Odpowiedziałem i puściłem do niej oczko.A ona udała,że tego nie widziała.
- Wczoraj dostałam się do Studia i szczerze powiedziawszy nie wiem gdzie moja grupa ma zajęcia.
- Tak,tylko powiedz do jakiej klasy chodzisz i grupy ? - Chciałem poznać więcej szczegółów by móc jej lepiej pomóc odnaleźć się w Studio.
- Pewnie,Klasa 3,a grupa A.- Oniemiałem,taka ślicznotka będzie chodzić ze mną do klasy.Czuję,że szczęście mi dopisuję.
- Masz wielkie szczęście,ślicznotko.- Powiedziałem,spojrzała na mnie dość niepewnie,nie wiedząc co przez to rozumiem.
- Dlaczego tam myślisz ? - Spytała,oczekiwała odpowiedzi.Postanowiłem już się nie bawić w owijanie w bawełnę,co lubię bardzo to robić.
- Może dlatego,że ja do tej grupy należę.- Odparłem i posłałem jej mój zniewalający uśmiech.
- Jak miło.To czy może wiesz gdzie mamy lekcje ? - Kolejne pytanie z jej cudnych ust brzmi wspaniale.
- W sumie,mieliśmy dzisiaj tylko pierwszą godzinę lekcyjną,a kolejne to próby.
- Czyli się spóźniłam ? - Powiedziała smutna,pewnie chciała być preferencyjna,ale nawet najlepszym się to nie udaje.
- Można tak w ten sposób to określić.- Powiedziałem,chciałem ją jakoś pocieszyć ale nie umiałem.
- Oż kurde,obiecałam mamie,że tego nie zrobię.Jestem beznadziejna.- Powiedziała smutna,musiała się zawieść na sobie.No ale nie ma nad czym rozpaczać.Jutro wszystko wyjaśni z Pablo.
- Wcale.Jak masz na imię ? - Spytałem,rozmawiałem z nią dłuższą chwilę a nawet nie poznałem jej imienia.
- Dominica,a ty ? - Ma śliczne imię,cudowna dziewczyna z pięknym imieniem.Marzenie.
- Diego.Słuchaj masz może wolny czas ?
- Tak,a co ?
- Pomyślałem,że może chcesz wyskoczyć na kawę ?
- A przypadkiem nie masz teraz próby.- Powiedziała i zaśmiała się.Śliczny uśmiech,to kolejny jej atut.
- Mam,ale tak jak ty jestem zwolennikiem spóźnienia,więc ? - Chciałem spędzić z nią więcej czasu,a chłopacy wybaczą mi jeśli im przedstawił kto mnie zatrzymał.
- Zgoda.- Odpowiedziała.
~*~
- Twoja mama jest nauczycielką w studiu ? - Spytałem miała takie samo nazwisko jak nasza nauczycielka od języka angielskiego,która strasznie jest wymagająca.To z jej przedmiotu w tamtym roku miałem dobry.
- Tak i dlatego właśnie miałam uniknąć kłopotów.- Powiedziała,chyba była załamana pierwszą wpadką szkolną.Bałbym się reakcji jej mamy.
- Uwierz wcale nie jestem lepszy.Mój ojciec uczy tańca.- Chciałem aby wiedziała,że nie jest sama.Mój ojciec jest nauczycielem.Zmienił się jest już innym człowiekiem,w tamtym roku ledwo ktoś zaliczył taniec.
- Jesteś taki sam jak ja.Dobrze mieć takie przyjaciela.- Powiedziała.Chyba dobrze poczuła się w moim towarzystwie.
- Czy ty coś sugerujesz ?- Spytałem i poruszyłem zabawnie brwiami.A ona się zaśmiała.
- Szczerą przyjaźń.- Odparła.
- Z tobą zawsze.
- Miło mi to słyszeć.
- Masz kogoś ?
- Jjaa.-Za jąkałą się.Pewnie chciał uniknąć tego tematu.A ja głupi właśnie to zrobiłem.
- Przepraszam to głupie pytanie.Nie powinienem.
- Nie,to znaczy nie mam chłopaka i to nie było głupie.
- Jesteś wspaniała taka inna.
- Przestań prawić mi komplementy.Lepiej opowiedz trochę o Studiu.
- Jeśli chcesz,to dobrze.Może najpierw zacznę od ocen.Są wystawiane co półrocze,oceny dostaje się
za taniec,wokal,historię muzyki,historię tańca,zajęcia grupowe i język angielski,zajęcia instrumentalne.Trzeba się nie źle nasilić,żeby zaliczyć wszystko na ocenę bardzo dobrą.Uwierz.
- Nie może być aż tak źle.
- Jak ktoś się stara,do dla niego nauka w studio jest bezproblemowa.Ja na początku miałem lekkie
problemy,lecz teraz moją najniższą oceną jest 4.
- Myślę,że nie będę miała problemu z nauką.Raczej z otoczeniem.
- Mylisz się,bardzo miło mi się z Tobą rozmawia.Jesteś ciepłą osobą.
- To tylko złudzenie.
- Nie uważam tak.Wiem,że dziewczyny z paczki szybko cię zaakceptują.Staniesz się ich przyjaciółką.
- Oby tak było tak jak uważasz.
- Przestań prawić mi komplementy.Lepiej opowiedz trochę o Studiu.
- Jeśli chcesz,to dobrze.Może najpierw zacznę od ocen.Są wystawiane co półrocze,oceny dostaje się
za taniec,wokal,historię muzyki,historię tańca,zajęcia grupowe i język angielski,zajęcia instrumentalne.Trzeba się nie źle nasilić,żeby zaliczyć wszystko na ocenę bardzo dobrą.Uwierz.
- Nie może być aż tak źle.
- Jak ktoś się stara,do dla niego nauka w studio jest bezproblemowa.Ja na początku miałem lekkie
problemy,lecz teraz moją najniższą oceną jest 4.
- Myślę,że nie będę miała problemu z nauką.Raczej z otoczeniem.
- Mylisz się,bardzo miło mi się z Tobą rozmawia.Jesteś ciepłą osobą.
- To tylko złudzenie.
- Nie uważam tak.Wiem,że dziewczyny z paczki szybko cię zaakceptują.Staniesz się ich przyjaciółką.
- Oby tak było tak jak uważasz.
Dominica
Nawet fajnym kolesiem okazał się być ten Diego.Miły,przystojny a do tego z wielkim poczuciem humoru.
Kiedy go zobaczyłam po raz pierwszy pomyślałam sobie o boże co to za gbur.A teraz tak nie myślę.
Moja mama ma szczęście móc pracować w takim miejscu z tak wspaniałymi ludźmi do o koła.
Dlaczego całe moje myśli są skupione właśnie na brunecie o czekoladowych oczach.Nie mogłam nic poczuć
bo ja nie potrafię kochać.Jestem zwykłą egoistką,wdałam się całkowicie w tatusia,który teraz układa swoje nowe życie z nową żoną i dwiema córkami.Chociaż nie powiem bardzo lubię Demetrię,jest pasierbicą mojego ojca,czyli też nie jest jego córką.Zawsze wspierałyśmy się razem,ale musiałam wyjechać z tamtego miasta.Wiele cierpienia dało mi one.Nie rozumiem jak mógł być kiedyś takim draniem i zostawić mnie i moją mamę.Nigdy nie wybaczę sobie tego Jest z niego kawał drania.Mieszkałam z nim z tego względu iż tata
miał lepsze warunki do życia,a mama dopiero co wychodziła na prostą,ale od teraz się to zmienia.Czuję,że
na lepsze. Kiedy idę w stronę domu,rozpoznaję ten głos,który zwraca się do mnie.
- Hej kicia,co za miłe spotkanie.Wiesz jak strasznie tęskniłem.
- Zostaw mnie.Jesteś ohydny.- Syczę w stronę bydlaka,który mnie zwykłą dziewczynę wykorzystał.
- No,no.Jesteś taka jak zawsze ostra.Lubię Cię taką.- Powiedział z nutką erotyzmu w głosie,bardzo się go przestraszyłam.
- Nienawidzę Cię.Zniszczyłeś mnie,zadowolony ? - Krzyknęłam w jego stronę.
- Przestań kłamać.Sama chciałaś w to brnąć.Nie zwalaj na mnie całej winy.- Powiedział i złapał mnie mocno za nadgarstki.Cholernie mnie to zabolało.
- Nie mam takie zamiaru,jesteś głuchy masz mnie puścić.
- Masz to odszczekać.
- A jeśli tego nie zrobię,to co ?
- Doigrasz się.Mam cię dosyć.
- To ja nie mogę na Ciebie patrzeć.
- Do zobaczenia maleńka.- Wrócił ten koszmarny sen a w nim on.Teraz nie będę mogła o tym zapomnieć wiedząc,że on jest w mieście.- Po tym jak poszedł,skierowałam się w kierunku domu.Ale i tak stale myślałam nad tym,po co za mną pojechał.Chcę się zemścić ? Czy może mnie upokorzyć ?
- Hej kicia,co za miłe spotkanie.Wiesz jak strasznie tęskniłem.
- Zostaw mnie.Jesteś ohydny.- Syczę w stronę bydlaka,który mnie zwykłą dziewczynę wykorzystał.
- No,no.Jesteś taka jak zawsze ostra.Lubię Cię taką.- Powiedział z nutką erotyzmu w głosie,bardzo się go przestraszyłam.
- Nienawidzę Cię.Zniszczyłeś mnie,zadowolony ? - Krzyknęłam w jego stronę.
- Przestań kłamać.Sama chciałaś w to brnąć.Nie zwalaj na mnie całej winy.- Powiedział i złapał mnie mocno za nadgarstki.Cholernie mnie to zabolało.
- Nie mam takie zamiaru,jesteś głuchy masz mnie puścić.
- Masz to odszczekać.
- A jeśli tego nie zrobię,to co ?
- Doigrasz się.Mam cię dosyć.
- To ja nie mogę na Ciebie patrzeć.
- Do zobaczenia maleńka.- Wrócił ten koszmarny sen a w nim on.Teraz nie będę mogła o tym zapomnieć wiedząc,że on jest w mieście.- Po tym jak poszedł,skierowałam się w kierunku domu.Ale i tak stale myślałam nad tym,po co za mną pojechał.Chcę się zemścić ? Czy może mnie upokorzyć ?
~*~ ~*~
* Kasia Popowska "Tlen"
W opowiadaniu pojawiła się nowa postać,Dominica.
Co ona wniesie ? Sama jeszcze nie wiem.Będzie miała
dużo wspólnego z Diego,to mogę wam zdradzić ;****
Co myślicie o przemianie Seby,gdy wróciła Camila ?
Wiem,że rozdziała miał się pojawić wczoraj.Ale nie dodałam go,bo
byłam na zakupach świątecznych i nie miałam internetu ;(
Rozdział 16 pojawi się 24.12.14 r. jeśli będzie tutaj 11 komentarzy :)
W opowiadaniu pojawiła się nowa postać,Dominica.
Co ona wniesie ? Sama jeszcze nie wiem.Będzie miała
dużo wspólnego z Diego,to mogę wam zdradzić ;****
Co myślicie o przemianie Seby,gdy wróciła Camila ?
Wiem,że rozdziała miał się pojawić wczoraj.Ale nie dodałam go,bo
byłam na zakupach świątecznych i nie miałam internetu ;(
Rozdział 16 pojawi się 24.12.14 r. jeśli będzie tutaj 11 komentarzy :)
Miejscówka dla Van Van ♥
OdpowiedzUsuńNapewno wrócę :**
UsuńNo nareszcie jestem misia :*
UsuńNie miałam internetu w domu i byłam już taka zła że mi zajęłaś a ja tak długo zwlekam z tym komentarzem :(
Ale jestem! <3
No tak, kolejny świetny rozdział :D
Vilu i Leon dalej razem, szczęśliwi i zakochani <3
Jej mama odrazu poznała że coś się wydarzyło i Viola się przyznała że jest bardzo zakochana w Leosiu :D <3
Leon był smutny że Viola się z nim nie przywitała ale potem mu to wynagrodziła porządnym całusem :D <3
Niedlugo urodziny Leona! 19!
Kurcze, ale z niego staruszek :D
Ciekawe co w końcu Viola kupi mu na te urodziny :D
Zobaczymy :D
Seba i Cami się spotkali i on chce się z nią zaprzyjaźnić :D
Ciekawe co dalej z nimi :D
I Dominica <3 Selena <3
Dominika i Diego = Dienica :D Albo Dieminica :D <3 haha :D
Fajnie że wybralaś Sel - to pozytywna dziewczyna i bardzo ją lubię :3 I mam nadzieję że będzie również pozytywną postacią w tym opowiadaniu :))
Już się nie mogę doczekać 23 grudnia bo wtedy dodasz kolejny rozdział czyli 16 - sixteen :D
Ej i przestań już tak wzbudzać we mnie ciekawość bo ciekawość to pierwszy stopień do piekła a ja jestem bardzo ciekawa co dalej będzie w tym opowiadaniu a ja nie chcę iść do piekła :((
Haha <3 Kocham mocno <3
I teraz już masz mi zajmować następny rozdział bo chcę być znowu pierwsza - number one :D
Całusy <3 Wesołych misia :***
Do następnego <3
Van ❤
Miejscówka dla Lagusiak :)
OdpowiedzUsuńMiejsce dla VIPów =) Czemu Dominica, a nie Martha, hem? Hem?! W ogóle jak to połączyć - Dieica? Domiego? Witamy w kolejnym odcinków Lagusiakowych rozkminów.
UsuńSemi... Seba, biedactwo. Co się z Tobą wyprawia?! Z drugiej strony Semi... Kojarzy mi się z lekka z semiwegetarianizmem (#tródnesłowa xd)
Viola... Boże skąd ja to znam. Wram ze szkoły i jakby mnie przez rok ie było <3
Zajrzysz do mnie?
Cudooo!!
OdpowiedzUsuńBoski
OdpowiedzUsuńBoski :*
OdpowiedzUsuńWspaniały rozdział ^^
OdpowiedzUsuńDlaczego ten cały Seba uczepi się Camili.Jest w studio tyle fajnych dziewczyn ;) Nie wierzę w to,że się zmienił.
Diego zaczyna nową znajomość z śliczna dziewczyną,czekam na rozwinięcie akcji :)
Dominica ma prześladowce,biedna ;(
Czekam na next ;****
Śliczny rozdział :)
OdpowiedzUsuńNie wiem czemu ten Seba,stał się nagle tak milutki ? Czy on może coś planuję ? Sama nie wiem co mam o nim myśleć.Bo przecież ludzie nie zmieniają się tak po prostu,to znaczy,ze coś musiało go skłonić to takiej decyzji.Obawiam się,że to źle się skończy wobec Camili.Zobaczymy....
Sadzę,że cami jest za łatwowierna,tak szybko mu wybaczyła.Ja bym nie mogła,musiałby mnie błagać na kolanach ;)
Diego spotkał ślicznotkę w Studiu,czuję,że mu się bardzo spodobała.Wyczuwam,że chcesz się w nich troszkę zagłębić.Na dodatek jest córką nauczycielki j,angielskiego.Co z tego wyniknie ? Hymmm :)
Czy ta Dominica zaburzy spokój Diego,czuję,że on będzie jej bohaterem ♥!
Czekam na kolejny rozdział ;*****
Buziaki,do następnego :)
Alexandra Verdas
Super boski rozdział ♥!
OdpowiedzUsuńDiego i Dominica 3
Czekam na next ;)
Boski <3 Chcę kolejny ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział ♥ Tyle w nim emocji ;)
OdpowiedzUsuńSeba,co mogę o nim powiedzieć ? Nie podoba mi się jego zachowanie,jest dość dziwny.A może to on wysłał jej te wiadomości ? Jest troszkę dziwny ;)
Może Dominica okaże się miłością Diego,albo sprowadzi na niego kłopoty :(
Czekam na kolejny rozdział :)